O awansie Czarnych do finału przesądziła ostatnia akcja niezwykle
wyrównanego spotkania z MKK Pyrą Poznań. Czy to przez zmęczenie,
czy też na skutek samozadowolenia z awansu do finału, podopieczni
Roberta Jakubiaka w starciu o złote medale mistrzostw Polski od
początku byli słabsi.
Kormora, który przed dwoma laty wywalczył srebrny medal w kategorii
do lat 14, już na starcie tegorocznej rywalizacji na centralnym szczeblu
rozgrywek typowany był jako jeden z głównych kandydatów do medali.
Potwierdziły to zresztą wszystkie spotkania ćwierćfinałowe i półfinałowe.
Także w Krakowie drużyna Jarosława Czekały prezentowała się najlepiej.
Z 11 rozegranych spotkań na centralnym szczeblu rozgrywek Kormoran nie
przegrał żadnego, większość wygrywając bardzo pewnie. W całym sezonie
2010/2011 zespół uległ tylko raz na wyjeździe MKK Pyrze Poznań, z którą
w Krakowie pewnie wywalczył dwa punkty jeszcze w zmaganiach grupowych.
Ich przewaga najlepiej odzwierciedlają wyniki poszczególnych kwart.
Kormoran nie przegrał żadnej, drugą wygrał zaś różnicą trzynastu punktów.
Właśnie ta część meczu przesądziła o sukcesie drużyny z wielkopolski.
Do przerwy było bowiem 37:18 dla Kormorana, który na początku trzeciej
odsłony powiększył tę przewagę.
Efektownie i efektywnie na boisku radził sobie zwłaszcza Damian Szymczak.
16-letni rzucający nie tylko zdobył 16 punktów, ale dodatkowo miał 13 zbiórek,
7 przechwytów i 3 bloki. Bez wątpienia był najlepszym koszykarzem
krakowskiego turnieju, za co odebrał statuetkę MVP.
Czarni już do końca zawodów nie potrafili zniwelować straty do rywali,
ostatecznie przegrywając 50:72. 15 pkt (5/15 z gry) i 6 asyst w
pokonanym zespole miał Wojciech Jakubiak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz